czwartek, 5 września 2013

Nasze wrażenia po THIS IS US

KH:
Zdaję sobie sprawę że minęło już sporo czasu od premiery THIS IS US w Polsce, ale dopiero znalazłam chwilę żeby zebrać myśli i spisać moje wrażenia. Gdybym usiadła do tego zaraz po premierze pewnie post wyglądałby tak: aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, sdkadhueiwahgdiuqwuiwqi, aaaaaaaaaaa!! 
Teraz emocje już opadły i przynajmniej mogę napisać coś co (mam nadzieję) będzie wyglądało i brzmiało sensownie :)
Na początku powiem jedno... cudownie by było gdyby ten film mogła obejrzeć każda osoba która uważa 1D za kolejny, schematycznie postępujący, "pedalski" boyband! Trzeba być naprawdę niesamowicie negatywnie nastawionym żeby po wyjściu z THIS IS US nadal twierdzić że One Direction to "bezwartościowe gówno".
FILM JEST BOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOSKI!!
Gdybym mogła zamieścić tutaj swój pisk w wersji mp3 to uruchamiałby się właśnie w tym momencie :)
 
Po tych 90 minutach (szkoda ze tak krótko!!) jeszcze bardziej uświadomiłam sobie ile radości dostarcza mi ta piątka wariatów. Ich wygłupy i żarty naprawdę bawią, a patrząc na wszystko co osiągnęli, inspiruje mnie to że można zajść tak daleko, jednocześnie doskonale się przy tym bawiąc. 
Pierwszy raz byłam w jednym miejscu z taką ogromną liczbą fanów One Direction! 
To było istne szaleństwo!!!!!!!!!! Każdy miał na sobie coś związanego z zespołem.
Ja założyłam swoje ukochane kolczyki 1D



W kinie śmiałam się i wzruszałam na zmianę. Przyznaję że w pewnym momencie nawet łzy popłynęły po moich policzkach. Oglądając ten film i słysząc piski, krzyki dziewczyn, uświadomiłam sobie jak niezwykła więź jest między fanami 1D. Jesteśmy wszyscy naprawdę ostro zakręceni (rzekłabym nawet "ostro popieprzeni!"). Prawdziwi CRAZYMOFOS (nie dziwię się dlaczego Niall nas tak nazywa!)

Moja ukochana scena z filmu to "Teenage Dirtbag":
Mogłabym oglądać to non stop! Kiedy "Teenage Dirtbag" wyszło jako singiel Wheatus 
w 2000 roku, słuchałam tego na okrągło. Dzięki wersji 1D na nowo zakochałam się 
w tej piosence. No i te momenty kiedy chłopcy zamieniają się na ułamki sekund 
w superbohaterów. Naprawdę razem daje to świetny efekt.

Kolejna scena która niezwykle zapadła mi w pamięć:
Wykonanie "Last Fisrt Kiss" w wersji reggae :) hahahah Naprawdę super im to wyszło. Mogliby pomyśleć o nagraniu takiej aranżacji.

(niestety jakość nagrania jest fatalna, ale lepsze to niż nic!)

Oglądając tę scenę pomyślałam sobie: 
WŁAŚNIE ZA TO ICH KOCHAM! :)
Harry dłubiący paluchem w nosie Niall'a, hahahhaha. 
Oto nasi chłopcy!

Kurcze... było tak wiele fajnych, śmiesznych i urzekających scen że ciężko byłoby mi wymienić wszystkie.
(Ten post ciągnąłby się bez końca! :P) 

Film był naprawdę świetny i jeszcze przez kilka dni po premierze przeżywałam to wszystko co widziałam.
Mogliśmy zobaczyć to całe szaleństwo wokół 1D oczami chłopaków. Oni niczego nie udają. Są piątką najlepszych przyjaciół i, co bardzo uderza zwłaszcza w tym filmie, niezwykle twardo po stąpają po ziemi. Spędzają ze sobą prawie każdą wolną chwilę. Pracują razem. Podróżują razem. Gdyby nie byli dla siebie jak bracia to wszystko by nie funkcjonowało.

Ich po prostu nie da się nie lubić!
Zwłaszcza po obejrzeniu THIS IS US :)

"Zawsze rozbawiają fanów"

"Zespół, który przegrał X Factor, ale wygrał świat!"

"Zawsze chciałem mieć brata. Teraz mam czterech".
 ~ Liam Payne

 We are just a group of normal boys who just had fun and is a terrible terrible dancer.”~ Louis Tomlinson
 "Jesteśmy po prostu grupą normalnych chłopaków, którzy świetnie się bawią, a przy tym są beznadziejnymi tancerzami". 


PS. Myślałam że Harold nie może być słodszy i bardziej uroczy. Wtedy zobaczyłam go na wielkim ekranie...

-----------------------------------------------------------------------------------------------------




















































Kasia jak zwykle się rozpisała, a mnie zatkało jak ich zobaczyłam i nadal nie jestem w stanie sklecić sensownego zdania. ;D Na premierę poszłam z Mamą (nieco się obawiałam, że film będzie dziecinny 
i w ogóle Jej się nie spodoba). ... czułam się tam trochę staro, widząc gimnazjalistów i kilku rodziców. Mama natomiast czuła się jak ryba w wodzie i zawsze twierdzi, że ma 18 lat... :P 
Wracając do filmu, to od rana nie mogłam się doczekać i odliczałam godziny, minuty, sekundy... . 
Btw, weszłyśmy z Mamą na bilety ulgowe :P:P <ale to dłuższa historia...> W kinie puszczali piosenki "What Makes You Beautiful", "One Thing", "Gotta be You" i chyba coś jeszcze, ale moja skleroza nie pozwala mi na zidentyfikowanie jeszcze kilku.. :P Reklamy dłużyły się niemiłosiernie a ja już chciałam zobaczyć moich <naszych, bo Mama po filmie stała się wielką Fanką 1D> Chłopców! W końcu światła przygasły i się zaczęło. Miałam wrażenie, że słyszę bicie mojego serca, tak byłam zestresowana/podekscytowana 
tym co zaraz zobaczę :P 
Skupienie.... krótki wstęp, migajace zdjęcia... FLAGA POLSKI, i nagle... PLASKACZ OD LOUISA! hahahaha... xd moja Mama taki brecht, że szok :P <uff, już Jej się podoba :D >. 
TO BYŁO PIĘKNE LOU!  
Śpiewałam wszystkie piosenki tego zespołu < miałam wrażenie, że tylko ja tu jestem Directioner, a nie zwykłą Fanką, która przyszła i siedział ZAMULONA wręcz na tym filmie... . 
No szok.. zero emocji, tylko oglądały i zajadały się popcornem, którego było potem pełno pod nogami... . Bałam się nieco scen +18 z udziałem Hazzy, jak to mi MILENA* wspominała... ale nie zaprzeczę, że Mamie podobały się tatuaże.... i nie tylko one.. :P Polubiła Nialla i stwierdziła, że to On jest z nich wszystkich najzabawniejszy i daje im taką energię. Pochwaliła jego koncertowe spodnie z suwakiem po boku < które mi też się podobały, gdy je wyczaiłam 247852365984523547859648 dni temu > :P 
Następnie w oczy rzuciła Jej się granatowa koszula z krótkim rękawem, którą miał na sobie.... 
NIE ZGADNIECIE ! MOJA MAMA MA TAKĄ SAMĄ... :D komentarz: to co... od jutra będziesz chciała w niej chodzić, co? ..ahh jak Ona dobrze mnie zna :P 
Najlepsze sceny z filmu to wszystkie sceny xd ale najbardziej zapadła mi w pamięć scena jak Niall udowadniał, że fani 1D są najlepsi, podchodząc do okna ♥ Poranny rytuał wstawania przez Harry'ego, nie mógł mi umknąć :D Wyglądał idealnie w tej pościeli :D Zayn, Louis i Liam oczywiście byli świetni 
w chillowaniu i wygłupianiu się... :D 
Najbardziej poruszająca scena? Nie, to nie ta, gdy Zayn kupił Mamie dom < i cała sala nagle pociągała nosem> tylko to, że spał 10 minut i musiał dograć fragment piosenki. Myślał, że już było rano... . 
Moim zdaniem oni są za bardzo przemęczeni, więc 
USZANUJMY ICH CZAS WOLNY, A NIE NAPADAMY NA NICH W PRZYPADKOWYM SKLEPIE, CZY NA ULICY I PROSIMY O AUTOGRAFY NIEZBYT DELIKATNIE SIĘ OBCHODZĄC Z ICH PRYWATNOŚCIĄ! 
Końcowe sceny obejrzałyśmy obowiązkowo i postanowiłam, że jak będę w UK to będę się przytulać do każdego bezdomnego człowieka, bądź ulicznych artystów... bo nigdy nie wiadomo, KTO SIĘ KRYJE POD PRZEBRANIEM :D Film mogę zaliczyć do czołówki najlepszych jakie oglądałam! :) 


a Wy? jakie macie wrażenia? :D Napisz do nas wiadomość lub w komentarzu pod tą notką! 

*MILENA, to moja wspaniała twitterowa i już nie tylko - Przyjaciółka :P notka z pozdrowieniami dla Niej! :*:* 

by sandra. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz